Bóg odmienił całe moje życieMam 41 lat, jestem żonaty, mam dwóch synów. Z wykształcenia jestem chemikiem. Jako młody człowiek (14-15 lat)odszedłem całkowicie od Boga i zacząłem kroczyć własną drogą. Należałem do grupy zbuntowanej młodzieży. Określano nas nazwą hipisi. Dziwnym zbiegiem okoliczności jednym z miejsc, gdzie odbywały się tzw. zloty hipisów był klasztor jasnogórski. Tam spotykałem się z przyjaciółmi i nie zdając sobie z tego sprawy, wchodziłem do kaplicy Matki Boskiej przed jej cudowne oblicze. Sądzę, że wtedy otoczyła mnie swoją opieką i w zupełnie nieprawdopodobny sposób po 20 latach przyprowadziła mnie z powrotem do siebie.
|
Przebudzenie - świadectwoPanie !! Wiele lat biegłam, zatroskana o lepsze jutro. Moje serce było zamknięte, strapione bytem tu i teraz. Nie słyszałam kiedy mnie wołałeś. A Ty zatroskany, posyłałeś ludzi by mnie do Ciebie przyprowadzili, mówili mi chodź z nami - Bóg Cię kocha - z Bogiem jest ŁATWIEJ!!. Nie wierzyłam, ŁATWIEJ - przecież, nie jest mi aż tak źle. Myślałam, pomagam innym, nie krzywdzę nikogo, wiele w życiu dokonałam, to moja zasługa - jestem dobrą katoliczką.
Co Pan uczynił w moim życiu? Uczynił bardzo wiele!Najbardziej utkwił mi w pamięci jeden piątek, koło południa w pracy dzwoni telefon, synowa informuje mnie, że natychmiast wyjeżdża z wnukiem do szpitala. Wnuczek traci przytomność ma bardzo wysoką temperaturę. Diagnoza - posocznica ? stan dziecka bardzo zły. Wczesnym rankiem kiedy szpital miejscowy wyczerpał swoje możliwości, wnuczek zostaje przewieziony do kliniki na oddział OJOM.
Będę Bogu wdzięczny do końca mojego życiaMam na imię Gienek, do wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym ?Genezaret? w parafii Chrystusa Króla w Czyżowicach należę od 16 Lat. Przed wstąpieniem do wspólnoty, byłem człowiekiem zamkniętym dla świata i ludzi, czego powodem była moja choroba, która odbierała mi kawałek po kawałku mego zdrowia z której ciężarem nie potrafiłem sobie poradzić. Coraz bardziej izolowała mnie od świata i ludzi.
|